Wedle życzenia dedykuję ten rozdział Wikuni- mojej kochanej kuzynce ;**
...Mike!!! Ten psychol ciągnął mnie w zaułek, a ja dopiero teraz to sobie uświadomiłam.
- Puszczaj mnie zasrany debilu!!!- krzyczałam, wyrywając rękę z jego wielkiej łapy, bez skutku.
- Będziesz cicho ty wredna ździro?!- szarpnął mną tak mocno, że upadłam na ziemię.
- Czego ty chcesz?! Kasy, seksu, no czego?!- krzyczałam przez łzy.
- Odpłacić ci się za to, co robisz z innymi ludźmi, jak mieszasz ich z błotem, ich i mnie!- krzyknął i kopnął mnie w nogę.- Myślisz, że skoro masz kasę to jesteś lepsza?!- przykucnął przy mnie- Mylisz się!
W tym momencie zaczął mnie obmacywać, a ja przez ból w nodze nie mogłam nic zrobić.
- Zostaw mnie!- darłam się na całe gardło.
- Widzisz... Nawet nie umiesz się bronić. Zgrywasz taką odważną, a na serio jesteś wypudrowaną lalą, która nic nie umie! Zapamiętaj sobie, że ta sytuacja będzie się powtarzać za każdym razem, jak kogoś skrzywdzisz!- powiedział i wyprostował się. Odwrócił się tyłem do mnie i najzwyczajniej w świecie odszedł. A ja... A ja leżałam na zimnej ziemi i nie mogłam się ruszyć. Bolała mnie noga, tak strasznie piekła. Lekko się podniosłam i z trudem usiadłam. Podwinęłam spodnie i popatrzyłam na nogę. Zdarta skóra i krew... Na szczęście mogłam nią ruszać, więc złamana nie była. Z ogromnymi trudnościami podniosłam się i pokuśtykałam pod budynek salonu kosmetycznego. Żadnych ludzi, samochodów, kompletnie nic. Wzięłam telefon do ręki, miałam jednego SMS-a- od Louis'a. "Siedzimy w salonie i czekamy na Ciebie. Kiedy będziesz, bo Harry tęskni. Nawet nie wiesz jak on Cię kocha, Ohh, ohh... Lou:)"
Co mu strzeliło do tego marchewkowego łba?! Jak na razie to ja i Harry widywaliśmy się tylko na korytarzu i w kuchni, a z resztą ja mam chłopaka, a tak po za tym to nie lubię Harry'ego. Jak dla mnie jest zbyt wpatrzony w siebie. Już wolę tego całego żarłoka, ale o czym ja myślę?!
Opamiętałam się i zadzwoniłam po kierowcę. Starannie zakryłam ranę na nodze i próbowałam nie myśleć o bólu. Po pięciu minutach mogłam jechać do domu. Chwilę później byliśmy na miejscu.
Z zaciśniętymi zębami weszłam do środka.
- Kayla!- chłopcy podbiegli do mnie i zaczęli mnie ściskać.
- Posrało?! Puszczać mnie!- oni wykonali moje polecenie i stanęli przede mną.
- Gdzie byłaś?- zapytał Liam.
- U kosmetyczki, bo co?!
- Tak długo?!- zdziwił się Harry. Boże jak ja nie lubię tego gościa.
- Nie twój interes! A teraz sorry, ale jestem głodna. Brenda, kolacja!- krzyknęłam.
- Brendy nie ma. Jest po 23.00 więc będzie dopiero rano- uświadomił mi Zayn.
Już tak późno?! Boże, ile czasu ten bydlak mnie przytrzymywał?!
- Więc idę spać i wam też radzę, bo jutro jedziecie do studia, jasne?!- popatrzyłam na nich
- Ale po co?- zdziwili się.
- Bo macie do nagrania piosenki na nową płytę! To, że zmieniliście adres zamieszkania, to nie znaczy, że nie będziecie harować!- powiedziałam i poszłam na górę. Od razu weszłam do łazienki i usiadłam na brzegu wanny. Noga nie dawała mi spokoju. Rozebrałam się i popatrzyłam na kolano- całe sine i brudne od zaschniętej krwi. Weszłam pod prysznic i zaczęłam syczeć z bólu. Teraz mogłam sobie na to pozwolić, bo kiedy jestem wśród ludzi, nie mogę pokazywać moich słabych stron.
Kiedy już byłam czysta, wyszłam spod strumienia wody i wytarłam się ręcznikiem.
- Piżama...- westchnęłam. No pięknie, Brendy nie ma, a tym pacanom nie powiem, żeby przynieśli mi piżamę.
Założyłam szlafrok i zastawiłam ranne kolano. Przekręciłam zamek w drzwiach i wyszłam na korytarz.
- Uuu...- usłyszałam za sobą głos. Odwróciłam się i zobaczyłam... Zayn'a w samych bokserkach. No pięknie!
- Czego się lampisz?!
- Po prostu ładnie ci w szlafroku- uśmiechnął się łobuzersko.
- Zayn, opamiętaj się. Ty masz dziewczynę!- powiedział Liam, który właśnie wyszedł z łazienki- Ooo...- wydobył z siebie kiedy na mnie spojrzał.
- A mnie się czepiasz- powiedział do niego Mulat.- Ale ty też masz dziewczynę!
Patrzyłam tak na nich i zastanawiałam się co ja tu jeszcze robię?! Odwróciłam się i weszłam do sypialni. Wzięłam piżamę i chciałam wrócić do łazienki, ale kiedy wyszłam z pokoju, moim oczom ukazał się ciekawy widok, a mianowicie...
-----------------------------------------------------
No i jak, może być.?
Mnie tak średnio się podoba, ale ocenianie pozostawiam Wam.
Chciałam bardzo podziękować za wszystkie komentarze.!
Wczoraj dostałam kilka komentarzy praktycznie w tym samym czasie, nie to, że się czepiam tylko wydaję mi się to trochę dziwne, ale ja ogólnie jestem dziwna :P
Jeszcze pytanko: Lepsza większa, czy mniejsza czcionka.?
Jeszcze pytanko: Lepsza większa, czy mniejsza czcionka.?
Następny rozdział pojawi się (może) za dwa, trzy dni...
Czekam na Wasze komenty.!
Kama ;**
nie jestes dziwna ale jak juyz to w dobrym sensie kocham ten imagin
OdpowiedzUsuńSuper rozdział czekam na następny=)
OdpowiedzUsuńwszystko fajnie tylk czemu ta kayla musi być taka wredna ic zemu ta brenda ise tak jej daje powinna sie postawic
OdpowiedzUsuńna serio za tobą nie nadążąm więc nie dziw się ze czasem nie ma komentarza pod jakimś rozdziałem. A tak w ogóle to te dwa rozdziały mi się strasznie podobają. Chyba Kayla zaczyna powoli się do nich przekonywac.
OdpowiedzUsuńNo i co ty tutaj nas znowu torturujesz? Znowu będę się dłuuugo zastanawiac co ona tam zobaczyła albo raczej kogo. Może nagi Harry? Hah, w końcu to jego przyzwyczajenie. No a tak serio to nie wiem, pojecia nie mam kto tam jest.
łooł, wchodzę tutaj i paczę a tu mam zaległości :) szybko dodajesz rozdziały Rozdział mi się bardzo podoba, przepraszam że nie komentowałam ostatniego i przedostatniego ale nawet nie skapnęłam się kiedy dodałaś! :D
OdpowiedzUsuńTen Mike to psychol -,- Mam nadzieję że Kayla będzie kiedyś miła dla 1D :) Ciekawi mnie co ona zobaczyła.. hmmm... no nie mogę się doczekać! :D
Szkoda że następny dopiero za parę dni ;c ja chcę teraz!
Zapraszam w piąteczek na trzeci rozdział ^^ http://neverchange1d.blogspot.com/
ja teżżżżżżżżżżżżżżżżżżżż chce teraz a tak wougle to kim jest meg ?
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za dedykację ;* Rozdział wspaniały. Dlaczego musimy tak długo czekać?! Ja już chcę następny rozdział !!!
OdpowiedzUsuńuwielbima twe zacne imaginy milordzie
OdpowiedzUsuńNawet wiecej niz moze byc ;-) fajny fajny czekam na nowy ;-*
OdpowiedzUsuńnie znam lepszego opowiadania o one direction
OdpowiedzUsuńkocham cie
OdpowiedzUsuń