- Kayla!!!- usłyszałam krzyk prosto do ucha. Momentalnie się ocknęłam i popatrzyłam na stojących obok mnie chłopaków i kierowcę.
- Co?- powiedziałam obojętnie i najnormalniej w świecie się rozpłakałam. Niall od razu mnie przytulił, bo stał najbliżej. Ja bezradnie się w niego wtuliłam, a chłopcy wtulili się we mnie. Staliśmy tak, wtuleni w siebie, a straż, która właśnie przyjechała pod dom zaczęła gasić pożar.
Kiedy płomienie ustąpiły, z mojego domu zostało tylko... Właśnie, nic nie zostało! Gruzy, kupa gruzów... Dopiero teraz dotarło do mnie to, że w środku były moje wszystkie prace. Moje wszystkie rysunki, zdjęcia, projekty jasny szlag trafił, a ja nic nie mogłam na to poradzić. Już nie miałam siły na to wszystko patrzeć, więc po prostu wsiadłam do samochodu i płakałam... Przez okno widziałam jak Liam dzwoni do kogoś, reszta chłopaków odgania paparazzi. No tak, przecież bez nich by się nie obyło... Kiedy Liam skończył rozmowę, schował telefon do kieszeni i wsiadł do samochodu, a za im reszta i kierowca.
- Zadzwoniłem do Brendy i twojego taty. Wszystko już wiedzą- odezwał się cicho Liam.
- Jutro będziemy w porannej gazecie- wtrącił Zayn.
Siedzieliśmy w ciszy. Miałam już tego wszystkiego dosyć. Najchętniej strzeliłabym sobie prosto w łeb...
- No to co teraz?- zapytał cicho Louis.
- Jedziemy do jakiegoś hotelu. Musimy się przespać po tych przeżyciach...- polecił Liam, a my przytaknęliśmy.
Kierowca ruszył w stronę centrum. Po drodze nie odezwałam się ani słowem. Wlepiłam tylko pusty wzrok w szybę i patrzyłam na mijane miejsca. London Eye, Big Ben i wiele innych... Jedno nie dawało mi spokoju. Co było przyczyną tego pożaru? Wiedziałam, że o czymś zapomniałam, ale co to było?
Podjechaliśmy pod jakiś hotel. Nadal bez słowa wyszłam z samochodu i razem z chłopakami skierowałam się do wejścia, a kierowca odjechał do swojego domu, bo on nadal posiadał dom. Weszliśmy do środka i właśnie znajdowaliśmy się w holu, połączonym z recepcją. Ja, Harry, Niall i Liam usiedliśmy na kanapie, a Louis i Zayn podeszli do recepcjonisty w sprawie pokoi. Nie wiem dlaczego chłopcy zgodzili się, aby to akurat ta dwójka załatwiała pokoje, bo jestem pewna, że z tego wyjdzie coś złego, ale skoro tak postanowili to ok...
Czekaliśmy chwilę na nich, a kiedy już do nas dołączyli moje przeczucia okazały się słuszne. A mianowicie: te dwa bałwany załatwiły nam pokój! JEDEN POKÓJ! Na szczęście 4-osobowy, więc będzie tam więcej niż jedno łóżko.
Wsiedliśmy do windy i wjechaliśmy na piąte piętro. Skierowaliśmy się do danego pokoju, a tam?! Łóżka, dwa 2-osobowe łóżka. No pięknie... Trzy osoby na jednym łóżku, świetnie...
- Ja śpię z Kaylą!!!- usłyszałam głosy chłopaków, sama już nie wiem których. Ja po prostu weszłam do łazienki i jedyne co mi pozostało, to spanie w bieliźnie... Tak też zrobiłam.
Chwilę siedziałam w tej łazience, a kiedy wyszłam, zobaczyłam, że chłopcy już się podzielili. Liam, Zayn i Niall na jednym łóżku, więc mnie pozostało spać z Lou i Harry'm. Każdy z nich patrzył się na moje ciało, ale dla mnie to nie miało teraz najmniejszego znaczenia. Oni leżeli w samych bokserkach, a ja bez słowa położyłam się między chłopakami i z mokrymi oczami zasnęłam.
--------------------------------------
Przepraszam, że taki krótki, ale kiedy pisałam ten rozdział kompletnie nie miałam weny. Mam nadzieję, że się na mnie nie gniewacie.
Rozdział ogólnie taki sobie...
Teraz nie oczekuje od Was konkretnej liczby komentarzy, bo jestem ciekawa ile osób skomentuje bez przymusu.
Chciałam też podziękować Wam za dotychczasowe komentarze. Kocham Was za to, że motywujecie mnie do dalszego pisania.
Kolejny rozdział w piątek...
Kama ;**
BOŻE CZEMU DOPIERO W PIĄTEK ;/// Fajny wyszedł ale wole love story z Zaynem ;3
OdpowiedzUsuńw piątek a dzisiaj jest poniedziałek! co tak późno. no ale na temat :D rozdział świetny!
OdpowiedzUsuńhahah fajnie ze sie patrzeli tylko mam nadzieje ze w następnym rozdziale cos powiedzą:)żal mi z powodu kayli no ale trudno może dostanie tata jej kupi jakis nowy ładny dom
OdpowiedzUsuńmoze sie nad nami zlitujesz i dodasz w środe albo piątek ;),\czekam na następn yboski
No po prostu cudny ! Szkoda, ze krotki, ale i tak swietny !
OdpowiedzUsuńzuza
OdpowiedzUsuńuuu dopiero w PIĄTEK!
chociaż może sie zlitujesz i faktycznie dodasz w
środe albo czwartek osobiscie byłabym za środą :).
Rozdział jak zwykle swietny i miło ze kayla spi w samej bieliznie koło harrego który jest w samych bkserkach miło by jeszcze było jakby sie przytulili:).
czekam na następny pozdro
Ciekawi mnie co będzie dalej gdyż nie mają innych ubrać ani nawet szczoteczek do zębów! Rozdział bardzo mi się podoba, jest cudowny! Ale smutno się podziało, rozwaliło mnie że Lou i Zayn wybrali jeden pokój! :D Fajnie że Kayla śpi z Harrym i z Louisem :D
OdpowiedzUsuńCzekam na następny i jestem zawiedziona że dopiero w piątek będzie :C Zapraszam do mnie http://neverchange1d.blogspot.com/
Się podziało.xd Jestem strasznie ciekawa co bd dalej :) .xx
OdpowiedzUsuńsuper!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńCudowne!
Jak ja bym chciała tak CUDOWNIEE pisać jak Ty. :)
jak już mówiłam rozdział cudowny.
Z niecierpliwością czekam na następny świetny rozdziałek ;*
Ps:. I do mnie zapraszam.
http://stoleemyhearttt.blogspot.com/
mam nadzieje, że zajrzysz. ;)
FAJNY TEN MOMENT JAK CHŁOPAKI SIE NA NIĄ PATRZYLI CIEKAWE CZY COS JEJ POWIEDZĄ :).
OdpowiedzUsuńno ttroche smutno ale tata kayli kupi im chyba nowy dom I nowe ciuchy dla kayli
czekam na następny
Hej!
OdpowiedzUsuńKurczę, nie wiem już co pisać, nie nadążam czasem z komentowaniem, ale źle się czuję gdy tego nie zrobię.
Tak więc przechodząc do rzeczy: Świetny Rozdział!!!!Co tu dużo mówić: łał!!!
Dzisiaj nie mam czasu pisać, dlatego pod następnym( ewentualnie jeszcze kolejnym) otrzymasz prawdziwy komentarz, a nie takie jak to!!!!
Pozdrawiam
ej mam do cb prośbe mog labys kontynuowac opwowiadenie
UsuńIf you were to hurt me...
a wougle to zajebisty ten rozdzialik
bardzo fajne szkoda ze kayli splaił sie dom ale tata kupi jej chyba jakiss nowy jej i chłopakom i da jej kase na jakies zakupy ale pewnie nnapr\ewno
OdpowiedzUsuńmiło ze kayla spi w samej bieliznie koło harrego i zes ie na nia patrzą :)
szkoda ze dopiero w piątek chociaż ,/..
pozdro
ale fajne szkoda ze ten dom sie spalił JESZCZE PRZEZ BUDYN
OdpowiedzUsuńno ale mam nadzieje ze tata kayli kupi jejej jakis przytulny albo duży domm haha beka by była jak by było pare łóżek 2 osobowych i musiałaby je z kims dzielic
pozdro czekam na nastpny
Biedna Kayla. Trzeba pilnować jak się robi kisiel...
OdpowiedzUsuńDlaczego dopiero w piątek? :o
Bradzo fajny rozdział, nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji z tym domem :)
sorki to był budyń nie kisiel :p
OdpowiedzUsuńSuper! Rozdział bardzo dobry :) Przeczytałam twoje opowiadanie w ciągu jednego dnia :) Wciągnęło mnie :P
OdpowiedzUsuńI zapraszam do mnie: http://my-mysterious-love.blogspot.com/ :) Mam nadzieję, że zostawisz po sobie jakiś ślad xx
oo dopiero w piątek no tak ale jestes w 3 gim i maz dużo nauki
OdpowiedzUsuńfajny rozdzialik chociaż mam nadzieje ze tata kayli kuppi im jakis fajny domek :)
Holoł! To ja, znowu ja. Zdziwiona? Bo ja tak, że zdążyłam przed piątkiem ;) No ale, niestety mam tyle nauki że mam ochotę się zakopać w łóżku i wgapiać w zdjęcia One Direction zamiast otwierać książki. Ej, a wyobraź sobie takie książki w szkole z opowiadaniami o chłopakach. a potem dyskusje w klasie na temat tego który jest bardziej przystojniejszy i seksowny! o mój Boże co ja pisze? Nie przejmuj się, chyba mózg mi się psuje. ale swoją drogą to byłaby fajna sprawa. Zamiast chemi, fizyki, polskiego, matematyki, geografi... Harry, Louis, Niall, Zayn i Liam. Takie przedmioty. Mi coś serio się z głową dzieje, jak nie napisze kolejnego komentarza to mażesz zacząć się martwic, ze coś mi się stało. Ale chyba w pobliżu nie ma żadnego psychiatryka więc chyba mi się upiecze tym razem.
OdpowiedzUsuńmoja droga kochana niezastąpiona Kamuniu. Ale to fajnie brzmi, Kamusieńko! hahaha, więc Kamo, wybacz ale nawet Kamo dziwnie mi brzmi. Ok ok od początku, Kamo, wiesz może że jest sobie na świecie taka jedna osoba która darzy cię tak wielkim uczuciem, że aż bije od niej blask kierujący się w twoja stronę, który jest odzwierciedleniem tego uczucia? Otóż niestety, tą osoba nie jest Lou, ani tez żaden inny członek One Direction. Eh, no dobra, oni też. Ale ciii, tylko my o tym wiemy. Ale tak całkiem poważnie to chodziło mi o mnie! Kocham cię ty dupo moja jedna. Oczywiście 'dupo' że tak powiem jest tutaj komplementem, nie obrażaj się na mnie, plosę. Bo wiesz, ja w ten oryginalny sposób wyrażam moje uczucia. Jesteś po prostu niesamowita, za to co robisz wiesz? A tak poza tym że cię kocham to normalnie mam ochotę pójść tam do ciebie teraz, albo nie nogi mnie będą bolały. Więc pożyczę sobie od Harrego jego helikopter i przylecę tam do ciebie. (Tylko daj znać czy jest gdzie wylądować) i tymi rękami których palce teraz wystukują literki na klawiaturze cię osobiście uduszę. Chyba że wolisz zadźganie nożem? Ale to byłby kłopot bo co potem zrobię z narzędziem zbrodni? No ale wracając do sprawy to kochana moja, (i chłopaków kochana tez) Dlaczego ty nie odpowiadasz mi na moje pytanie: Kogo rozkocha w sobie Kayla? Hm...? Bo ja już sama nie wiem, w tym momencie stawiam na Rysia z Klanu. Dobra dobra, nie męczę już twoich biednych patrzadełek tylko zakańczam mój komentarz. Więc podsumowując, proszę o miłe rozpoczęcie weekendu i dłuuuuuuuuuuugi rozdzialik i żądam żebyś się w tej chwili...pocałowała z Lou. Hahaha, nie, nie możesz albowiem on jest u mnie. To znaczy przekazuje mi tajną wiadomość do ciebie. Otóż ... tylko ciiiiiii... więc masz się w tym momencie, dokładnie teraz, za dwie sekundy, po przeczytaniu zdania, szeroko, ale to bardzo bardzo szeroko... uśmiechnąć! Podpisano: Twoja i tylko twoja meg. P.S. Harrego trochę tez, ale twoja bardziej...no dobra dzielę siebie na pół. Jestem i twoja i Harrego. ;*
To jest świetne ! Nie mogę się doczekać następnego rozdziału ! :D . Kayla zmieniła się strasznie i to bdb. . :3333
OdpowiedzUsuńkocham tego bloga i kocham one direction!
OdpowiedzUsuńzajebissty rozdział kusząco ze kayla spi w samej bieliznie ***))
OdpowiedzUsuń