- Dobra, chwila przerwy!- wyłączyłam muzykę i wypuściłam zespół z pomieszczenia dźwiękoszczelnego.
- Przepraszamy...- powiedział cicho Niall, tak jakby bał się, że zaraz na nich nawrzeszczę.
- Dobra, nie ma sprawy, ale dobrze wiecie, że musimy to dziś nagrać. Zaraz mają przyjść wasze dziewczyny i wtedy już na pewno się nie skupicie- popatrzyłam na nich.
W tym samym momencie rozległ się dźwięk dzwonka telefonu.
- Kogo to?- zapytaliśmy wszyscy równo.
- Mój!- zgłosił się Lou, odbierając telefon- Halo... Fajnie...Na 20. piętrze...Czekamy...- i się rozłączył.
- Kto to?- zapytałam.
- Eleanor. Ona, Danielle i Perrie są już na dole i zaraz będą- po tych słowach twarze trójki z trzech chłopaków się rozpromieniły.
Siedzieliśmy tak na kanapach i czekaliśmy na dziewczyny. Miałam je dopiero poznać, więc nie wiedziałam czego mam się po nich spodziewać. Jakie są? Czym się interesują?- na te pytania miałam zaraz poznać odpowiedź.
Nagle ktoś zapukał do drzwi. Zayn i Lou ścigali się, kto ma otworzyć. W końcu wygrał Mulat.
- Zayn, skarbie!- usłyszałam jakiś damski głos. Zaraz potem chłopak trzymał w powietrzu pewną blondynkę i obracał nią w koło.
- Tak się cieszę, że mogłaś przyjść!- krzyknął Zayn.
- Dobra, sunąć się! Teraz moja kolej na powitanie swojej kobiety!- Louis próbował się przedostać do kolejnej dziewczyny. Była to śliczna dziewczyna o kasztanowych włosach, opadających na ramiona. Pasiak objął ją w pasie i zaczął całować. Ten obrazek powoli przyprawiał mnie o mdłości i chyba nie tylko mnie, bo Niall i Hazza odwrócili głowy prawie o 180 stopni, wykrzywiając przy tym swoje twarze w grymas.
Do sali weszła jeszcze jedna dziewczyna, była trochę, jakby przygaszona. Na głowie miała burzę loków, które pięknie komponowały się z jej ciemniejszą karnacją. Na widok Liam'a lekko się uśmiechnęła. Chłopak przytulił ją mocno, a ona powiedziała mu na ucho coś, co chyba nie do końca przypadło im obu do gustu.
- Dobra chłopaki!- nagle odezwał się Harry- koniec tych romantyzmów! Zabieramy się do roboty!
Zespół wszedł do pomieszczenia dźwiękoszczelnego, a ja puściłam odpowiedni podkład. W końcu zaczęli normalnie pracować. Lou cały czas patrzył na swoją brunetkę, Zayn na blondynkę, Niall i Harry patrzyli się na siebie, a Liam wlepił wzrok w podłogę. Był wyraźnie smutny.
- Cześć- usłyszałam za swoimi plecami. Odwróciłam się i zobaczyłam dziewczyny Zayn'a i Louis'a.
- Hej.- powiedziałam cicho, ale radośnie.
- Miło nam cię poznać. Ja jestem Eleanor, a to Perrie.
- Mnie również miło was poznać. Ja jestem Kayla- uśmiechnęłam się i podałam im obu rękę na powitanie.
Dziewczyny wróciły na swoje miejsca, a ja dalej siedziałam przy sprzęcie i puszczałam podkłady muzyczne.
- Kay, mogę przerwę?- zapytał Nial między piosenkami.
- Przecież dopiero co była- westchnęłam.
- No tak, ale ja muszę do kibelka!- krzyknął, a my wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
Wypuściłam Blondyna, a ten szybko wybiegł na korytarz i trzasnął drzwiami od toalety.
- Dobra, to może posklejajmy coś z tego co już mamy- zaproponował Zayn.
- Dobry pomysł, bo dzisiaj już i tak pewnie nic nie zaśpiewacie- zaśmiałam się.
Niall wrócił do nas i mogliśmy zacząć tworzyć jedną z nowych piosenek. Oczywiście nie obyło się bez awantur, że to nie pasuje, to brzydko wyszło, a jeszcze tutaj Zayn ma głos jak babka na targu. Nie wiem o co mu chodziło z tym porównaniem, ale nie wnikam.
Po jakiś dwóch godzinach, wraz z pomocą dziewczyn udało nam się stworzyć coś dobrego. Eleanor i Perrie były spoko, polubiłam je. Może nie tak jak lubiłam Amy, bo temu nikt nie dorówna, ale dało się z nimi normalnie porozmawiać, a to już coś. Z El znalazłam wspólny temat, a mianowicie modę. Jednak nie mogłyśmy o niej za wiele pogadać, bo co zaczynałyśmy ten temat, chłopaki zaraz zwracali nam uwagę. Z Perrie rozmawiałam na temat jej zespołu. Dowiedziałam się, że ona i jej przyjaciółki jadą na początku nowego roku w trasę. Bardzo dziwiło mnie zachowanie dziewczyny Liam'a. Nawet nie podeszła do mnie się przywitać.
- Liam, mogę cię prosić?- zapytała nagle Danielle. Ona i Liam wyszli na korytarz, a ja i reszta słuchaliśmy opowieści Louis'a jakie to marchewki są świetne.
- Koniec, stop!- krzyknął nagle Niall- Jestem głośny i dłużej nie wytrzymam! Idziemy coś zjeść, już!
- Nie denerwuj się tak Blondasku- pogłaskałam go po głowie- Ale ja też już jestem głodna.
- No to idziemy na jakąś kolację- polecił Zayn.
Zebraliśmy się wszyscy i zjechaliśmy na dół. Co dziwne, nigdzie nie było Liam'a i Danielle.
- Gdzie nasza trzecia parka?- zapytał Lou, kiedy wychodziliśmy ze studia.
- Pewnie wybrali się na randkę- odparł Harry.- Chodźcie do jakiejś restauracji.
Weszliśmy do domu i pierwsze co zauważyłam to światło w salonie. Chłopcy ruszyli na górę, zajmować łazienki, a ja podążyłam do salonu. Już w progu doznałam wielkiego szoku.
- O mój Boże!
------------------------------------------
Wiem, że rozdział taki nietentegowaty, ale raz na jakiś czas musi być jakiś gorszy(chociaż jak dla mnie każdy jest beznadziejny).
Dodaję go dzisiaj tylko dlatego, że została przekroczona 4000 liczba wejść.! Mam zaciesz :P
Trochę mnie martwi taka mała liczba komentarzy...;(( Mam nadzieję, że pod tym będzie troszkę lepiej. Oczywiście z całego serca dziękuję osobom, które komentują.! ;**
Kolejny nie wiem kiedy dodam, to zależy od Was :)
Kama ;**
Denerwujesz ludzi no.
OdpowiedzUsuńCo ona tam zobaczyła?
Teraz nie będzie mi to dawało spokoju.
Ale dobra.
Tak po za tym to rozdział cudowny.
Straszniee mi się podoba i nie mogę już się doczekać następnego. ; )
I do do mnie zapraszam. :)
http://stoleemyhearttt.blogspot.com/
Hej (złowroga mina)
OdpowiedzUsuńDlaczego ty zawsze przerywasz w takich momentach co? Przez to już chcę kolejne rozdziały...... Ught.
Strasznie podobają mi się ostatnie rozdziały. Właśnie zdałam sobie sprawę, że świetnie wplatasz w opowiadanie tajemnice.
Wiem, że dodaję coraz krótsze komentarze, ale po prostu brak mi słów na to co piszesz...
Pozdrawiam
Blog świetny ;D I zgadzam się z poprzednimi komentarzami...Dlaczego urwałaś w takim momencie? ;)Piszesz bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie xxx
http://onethingopowiadanieo1d.blogspot.com/
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ;d. Fajny *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i mojej kumpeli ♥
http://everythingstartswithdream.blogspot.com/
A Ty 2 blog i też z koleżanką ♥
http://dreamtodreams.blogspot.com/ --Anita xd
Dlaczego musisz zawsze ucinać w takich momentach!?!! ;/ Nienawidzę Cie;d nie no kocham <33
OdpowiedzUsuńzajebisty ja zawsze
OdpowiedzUsuńnie wyobrazżam sobie zebys skończyła tego bloga
przeciez to nie możliwe!!!
ja nie wytrzymam nez tych opowiesci wchodzeniu harremu di kibla
pozdro czekam na następny
boskei
OdpowiedzUsuń~
aldona
ahh uwielbiam to twoje opowiadanie
OdpowiedzUsuńnie moge sie doczekac nastęnego
marta
jezu jak ja to uweilbiam nie wiem co ym robiła bez tego bloga
OdpowiedzUsuńcodzienie wcgodze chyba z 5 frazy zeby sparwadzic czy przypadkiem nic nie dodałas
Super piszesz, dopiero dzisiaj znalazłam twojego bloga, ale wszystkie twoje rozdziały przeczytałam. Są super!!! Masz talent!!
OdpowiedzUsuńOna powinna być z Louisem albo Harrym, a może Niall?
http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/
kiedy nasteny sie
OdpowiedzUsuńjuz doczekac nie mog e!!!!!!
mega rozdziałek :3
OdpowiedzUsuńKurcze obawiam się co na tam zastała ale wolę nie pisać...
Proszę dodaj szybko rozdział!! <3
kocham to kocham to kocham !!
OdpowiedzUsuń~dominika
zazdroszcze talentu
OdpowiedzUsuń~~natalia
Aaaa! Dlaczego kończysz w takim momencie, co?! :D Rozdział oczywiście świetny, dawaj szybko następny, nie mogę się doczekać! :)
OdpowiedzUsuńI zapraszam na nowy rozdział: http://my-mysterious-love.blogspot.com/ :) x
Następny daj !!!! <3333
OdpowiedzUsuńczemu w takim momencie!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńdodja już następny
OdpowiedzUsuńj anie wiem co sie stało!!!